„Podróż” nad dziki (?) Bajkał

7 stycznia 2014 r. w sali sesyjnej Starostwa odbył się pierwszy w tym roku kalendarzowym wykład audytoryjny. Tym razem wraz z prof. zw. dr hab. Tadeuszem Stryjakiewiczem, kierownikiem Zakładu Polityki Regionalnej i Integracji Europejskiej w Instytucie Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej UAM w Poznaniu, odbyliśmy podróż nad Bajkał. 

To jedno z największych jezior świata o powierzchni porównywalnej do powierzchni naszego kraju. Przytoczę tylko niektóre z jego imponujących parametrów – długość tego ogromnego „rogala” to 636 km, szerokość prawie 80 km, linia brzegowa 2000 km, największa głębokość 1637 m, a średnia – 854 m. Bajkał zasila ponad 300 dopływów. Gdyby czasowo „zamknąć na nich krany” i osuszyć jezioro, ponowne jego napełnienie przez dopływy zajęłoby 400 lat!
Bajkał i jego okolice to ogromne zróżnicowanie flory i fauny oraz wielość gatunków endemicznych.
A więc – cel podróży ogromnie intrygujący, również ze względu na odległość i pewną niedostępność. Większości z nas kojarzy się z Syberią, dziczą, ekstremalnymi warunkami klimatycznymi itp.
Dlaczego więc w tytule wykładu – „Nad dzikim (?) Bajkałem” – ten znak zapytania?
Egzotyczna podróż z prof. Stryjakiewiczem – dzięki mnóstwu unikalnych zdjęć oraz swadzie narratora – arcyciekawa. Otrzymaliśmy rys współczesnej Rosji od Moskwy (zarówno tej starej jak i tej ultranowoczesnej) po Irkuck (stolicę administracyjną i kulturową południowego nadbajkala) i wioski i osady rozrzucone po nadbajkalskich stepach. No i wyjaśnia się sprawa znaku zapytania! Brzegi Bajkału „porastać” zaczynają dzikimi osadami wypoczynkowymi. Cywilizacja wkracza w te piękne miejsca we wcale mało ucywilizowany sposób. Pewnie wiele jeszcze wody wpłynie do Bajkału zanim znajdzie się kompromis – mądry kompromis – by pogodzić piękno przyrody i potrzeby turystów, wspaniałe zwyczaje i budownictwo miejscowe i cywilizacyjne aspiracje mieszkańców. Na razie „obcym okiem” można odebrać to jako przeciwstawne.
Poza tym Bajkał – jeśli już dotrze się do Irkucka – wcale nie jest taki „niedostępny”. Istnieje Magistrala Krugobajkalska – linia kolejowa poprowadzona całkiem niedaleko brzegu jeziora. Przez step idą linie wysokiego napięcia, a na chatach widnieją ogromne anteny satelitarne.
Cóż powiedzieliby o tym ludzie tacy jak Czerski – geolog, czy Dybowski – badacz flory i fauny Bajkału, Polacy, którzy na trwałe zapisali się w historii tych ziem?
Polacy docierali tutaj poprzez różnego rodzaju zsyłki (nie tylko carskie), jak i jako emigranci z przeludnionej Małopolski na przełomie XIX i XX w. Emigranci ci założyli wieś Wierszyna, z czasem osiągając stosunkowo dobre warunki życiowe. Obecnie istnieje tam „Dom Polski” stanowiący rodzaj muzeum. Mieszkańcy kultywują polski język i tradycje..
Ciekawostką jest stary cmentarz, na którym są polskie nazwiska pisane i po polsku i po rosyjsku, raz takim a raz takim alfabetem, często ze zniekształceniami, jak i nazwiska rosyjskie.
Nie da się w krótkiej notatce (bo miała być krótka!) przedstawić całego ciekawego wykładu. Trudno za to uniknąć pewnych nasuwających się refleksji…A te miał chyba każdy ze słuchaczy. W każdym razie – dziękujemy Panie Profesorze za kolejną porcję wiedzy!
Po zakończonym wykładzie, w części organizacyjnej, przedstawiono sprawy bieżące:
wyjazdy na basen, kol. Ewa Gierszal-Wróbel (wpłaty na konto za cały miesiąc),
wycieczka na Bałkany – na razie chętnych 10 osób,
Elwira Stańczak – komunikat o rezygnacji z funkcji wiceprezesa oraz członka Zarządu UTW przez Barbarę Gurynowicz,
Grażyna Jęśko-Sołtysiak: spotkanie 17 I w Cegielni „Wokół tradycji polskiego karnawału”,
Elwira Stańczak: terminy i tematyka następnych wykładów.

Ewa Bartkowiak

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.